piątek, 9 lipca 2010

Włoska robota

Jeśli potrzebujecie przygotować coś naprawde dobrego, niezbyt angażującego polecam szukać inspiracji w kuchni włoskiej. Dania te słyną z tego, że są pyszne, ich przygotowanie jest dość łatwe i przyjemne no i dają wiele radości. Kto nie lubi zjeść pizzy, makaronu czy lasagne? Ja uważam włoską kuchnie jako absolutne happy food. Dobra pizza zawsze poprawia humor :).

Ale dzisiaj nie o pizzy lecz o bruschettach. Nie wiem czy wszyscy wiecie - więc wyjaśniając - bruschetty to rodzaj włoskiego antipasto czyli przystawki bądź zakąski jak kto woli. Są to grzanki najczęściej smarowane oliwą z czosnkiem z mieszanką pomidorów i świeżą bazylią - a ja to wszystko lubię jeszcze polać gęstym sosem balsamico. No to zabieramy sie za przygotowania.


SKŁADNIKI:
kilka świeżych pomidorów
świeża bazylia - wedle uznania
pół cebuli
4 ząbki czosnku
250 ml oliwy z oliwek
sól
pieprz
oregano
balsamico


PRZEPIS:

1. Najpierw umyłam pomidory i pokroiłam w kosteczki. To samo zrobiłam z cebulą i czosnkiem – posiekałam na drobne kostki. Listki bazylii pokroiłam (a w zasadzie porwałam) na fresstyle’u. To wszystko polałam oliwą z oliwek dodałam sól, pierprz i odrobinę oregano, bo szczerze nie za bardzo przepadam za tą przyprawą ale odrobine dodaje przyjemnego aromatu.

2. Całą tą mieszankę odstawiłam na pół godziny, żeby składniki sie przegryzły. W tym czasie Wielas jak zwykle wyjadł połowę - więc część, którą udało mi się uratować - wstawiłam do lodówki, żeby była przyjemnie schłodzona (i jednocześnie ukryta przed domowym żarłokiem).

3. Podczas gdy składniki sie przegryzały pokroiłam chleb na grube pajdy.

4. Pozostała tylko mieszanka oliwy z oliwek i czonsku do posmarowania chleba. Wycisnęłam dwa duże ząbki czosnku i wymieszałam z oliwą.

5. Jak już wszytsko miałam przygotowane, posmarowałam pajdki oliwą z czosnkiem i wstawiłam do piekarnika. Piekłam je przez 15 minut na 200 stopniach. Czas pieczenia zależy od piekarnika, także musicie uważaż, żeby Wam się nie spaliły.

6. Na koniec wyjęłam grzanki, nałożyłam miesznakę pomidorów z bazylią. Całość polałam sosem balsamico i danie było gotowe do pożarcia :)

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz